poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Warchoły to wy. Wy - hołota.

Znakomita historia na kasowy film kryminalno-sensacyjny. Wiadomo, że najlepsze scenariusze pisze życie, a w tym przypadku osoby stojące za aferą FOZZ.

Tajemniczy zawał i śmierć inspektora Najwyższej Izby Kontroli - "Oszołoma" - Michała Falzmanna, oraz śmiertelny wypadek samochodowy jego szefa - Waleriana Pańko. Świadkowie widzieli wybuch w pojeździe, przed tym jak zderzył się z innym autem. Kolejny zawał - Jana Budzińskiego, który jako kierowca przeżył wypadek. Utonięcie dwóch policjantów drogówki, którzy jako pierwsi zjawili się na miejscu zdarzenia. Późniejsza śmierć jednego z oskarżonych w sprawie – Jacka Sz, w kolejnym wypadku drogowym.

Najprawdopodobniej na początku lat 90. WSI mordowało ludzi. Jednak jeszcze niedawno mieliśmy sprawę Krzysztofa Olewnika i falę zastanawiających "samobójstw". Czyżby...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz